Odnaleźć nadzieję - tom 2 (e-book)

Odkąd napisałaś, że w styczniu pojawi się nowy tom, codziennie przeglądałam stronę. :D Jak tylko przeczytam, dodam dodatkowy komentarz. ;3

Oj, przeczytane. :D Codzienne odświeżanie strony przyniosło efekt. Najpierw od strony korektora - na początku pojawiały się kroki zamiast przecinków. Chyba przez dwa rozdziały. Ogólnie mrugam stanowczo w stronę korekty - wiem, że opowiadanie wciąga i trudno skupić się na poprawkach, gdy czyta się genialny tekst, ale come on, trochę uwagi. ;) Co do opowiadania - bardzo ładna fabuła! Czytało mi się jednym tchem... A zauważ, Luanko, że chyba zakupiłam, tekst jako pierwsza. xD Ogromnie podobają mi się losy chłopaków. Huntera lubiłam już w pierwszym tomie - niech będą dzięki za jego obecność, bo gdyby nie kopnął w tyłek Leo, to byłoby źle. Wyłam jak bóbr podczas sceny w pubie przy pizzy. Normalne miałam ochotę dołączyć do tych miłych panów, którzy kibicowali Jasperowi - tylko dodałabym rękoczyny. Danny jest prze-kochanym dzieckiem. Trudno jest ograć rolę małej pociechy, a jeszcze trudniej sprawić, by był integralną częścią historii, potrzebną, nienachalną i przede wszystkim uroczą, a nie przerysowaną. Chylę czoła. Za serce złapał mnie moment z nazwiskiem Jaspera i Bóg mi świadkiem, mogłabym przyrzec, że w tym samym czasie czytałyśmy jedno z wielu drarry, gdy Harry oferował to samo Malfoyowi. xD Tak mnie tym ujęłaś, że intensywne ciepło rozlało się w moim sercu. A jeszcze mocniej złapałaś mnie w sidła miłości *uśmieszek*, gdy z jawnym uśmiechem pomachałaś czytelnikowi trzecim tomem na otarcie łez, kończąc część drugą. Zacieram ręce i wciąż przeżywając "Odnaleźć nadzieję", robię w serduszku miejsce na kolejne przygody.