Kiedy jest się starym wampirem, do tego o wyjątkowo dużym ego, i jest się przekonanym, że widziało się już wszystko, spotkanie „wymarłej” istoty jest niesamowitym wydarzeniem. Pojawia się konieczność zgłębienia jej tajemnic, poznania jej historii i zaspokojenia ciekawości.
Mihai, przez stulecia podróżujący po świecie wampir, trafia na zielone, dzikie tereny Rumunii, która, jak się okazuje, skrywa w swoich lasach driadę.
Ale przecież… driady zawsze były kobietami.
Przed Wami krótka opowiastka o tym, na co może trafić stary wampir podczas swojej wędrówki po świecie. Mogłoby się przecież wydawać, że kiedy żyje się już ponad dwa tysiące lat, to widziało się wszystko... ale jednak ten świat jest wielki :)
Będzie trochę krwawo, bardzo nadnaturalnie i mocno erotycznie. Jeśli odpowiada Wam taka mieszanka, to "Na leśne duszki!" na pewno się Wam spodoba!