Zimna krew (e-book)

To w zasadzie 1/4 opowiadania. Trochę mnie rozczarowało że nie należy do serii

Kaju, dziękujemy bardzo za opinię. Autorka planuje kolejne powieści w tym uniwersum. "Zimną Krew" da się jednak czytać jako samodzielny tekst, dlatego nie jest on określany jako tom z serii.

:) To bardzo dobrze - świat w którym rozgrywa się opowieść jest przemyślany i oryginalny, byłam mocno w podziwie bo wydaje mi się że autorka musiała przestudiować sporo historii żeby jej bohaterowie mogli wydawać się w nim tak mocno zakotwiczeni. Mam na myśli: to nie jest typowy świat fantasy z elfami i potężną magią, który kolejni autorzy kopiują z Władcy Pierścieni. Ten świat jest wzorowany na społeczeństwach plemiennych (nie wiem jakich, Północnej Ameryki? stepu mongolskiego? :), a 'magia' ma dość wąskie zastosowania. Więc żeby stwierdzić jak bohaterowie powinni się zachowywać żeby przeżyć, zarówno wewnątrz społeczności jak i poza nią, trzeba chyba było sięgnąć do źródła. Miałam wrażenie, że autorka to zrobiła, więc duże plusy za to. Plusy również za postaci, które nie są typowo pozytywne, ale potrafiły zaangażować mnie emocjonalnie. Bardzo miło czytało mi się tą książkę, mniej więcej do połowy? 3/4? Później zorientowałam się niestety, że zarysowany konflikt nie zostanie rozwiązany, negatywne cechy bohaterów (Iska) które stawały się coraz bardziej widoczne w miarę upływu czasu nie zostaną zaadresowane... opowiadanie skończyło się zupełnie poprawnie jeśli miałoby być pierwszym tomem z cyklu, gdzie kolejne będą dotyczyły tych samych postaci, ale jako pojedyncze opowiadanie nie spełniło swojej 'obietnicy'. Oczywiście różni czytelnicy będą mieli różne wrażenia jeśli chodzi o to co było 'obietnicą', ale ja myślałam że dostaję romans + fantasy: historię o związku między dwoma bohaterami, oraz historię o świecie w którym coś jest nie tak, co trzeba naprawić. Oba te wątki nie zostały na razie doprowadzone do satysfakcjonującego zakończenia.